Friday, 19 August 2011

one moment

Planowałam dodać tą notkę już dwa dni temu, ale moja leniwość nie pozwoliłam mi zrobić kilku zdjęć. Dziś mam już dla Was świeżutkie zdjęcia, chwilę temu zrzucone na komputer. Jutro na rynku ponoć jakiś festyn, nie czuję ochoty pójścia tam, ale tak to się chyba skończy. W znów spotkam się z lotnikową drużyną, a do domu zabieram P, jutro rano mam jechać do Wolsztyna obejrzeć, po raz setny salon mebli kuchennych, liczę, że w końcu dojdziemy z rodzicami do kompromisu i wybierzemy coś sensownego. Już w środę mieliśmy się na coś zdecydować oglądając wszystkie salnony w Zielonej Górze, ale jednak nie było tego czegoś co by zaspokoiło nasze oczekiwania. Ja osobiście wybrałabym klasyczną białą, bądź kremową kuchnię w stylu prowansalskim, wyglądało by to mniej wiecej tak:


Jednak jako, że nie jestem jedyną, która ma swoje zdanie na temat wyglądu naszej kuchni najprawdopodobniej dojdą tu jeszcze meble lakierowane na wysoki połysk, kontrastujące do tej łagodnej bieli i mam nadzieję czarny błyszczący blat. Oczywiście zamiast na kuchnie zdecydowaliśmy się na kilka innych rzeczy tj: dwie pielęgnice do naszego akwarium, mama już od dłuższego czasu miała na nie ochotę więc gdy tylko tata stwierdził, że nie zaszkodzą one reszcie rybek przechwyciliśmy je. Miała być pomarańczowa i cytrynowa, jednak w świetle naszego akwariu wygląda na kremową, a szkoda bo jest naprawdę ładna. Oprócz ryb w moje ręce wpadły jeszcze 2 bluzki i śliczny pierścionek, ściągam go tylko do spania hahaha. Kilka fotek z dzisiaj:


a tak wyglądam w wersji niecodzinnej (+make up)



miłość tygodnia <3 hahaha


Do usłyszenia :*

No comments:

Post a Comment

dziękuję za komentarze, na wszystkie postaram się odpowiedzieć