Tuesday, 6 September 2011

06.09

Czy życie to teatr? Czy naprawdę myślicie, że rodzimy się tylko po to by odegrać wcześniej przygotowaną dla nas kwestię, a później odchodziny po to by zwolnić miejsce młodszemu pokoleniu? Naprawdę?! Gdy dziś przeczytałam słowa "życie to fantastyczny teatr, tylko repetuar marny" byłam zniesmaczona. Nie wierzę w to, żeby ktoś nie miał ochoty przeżyć czegoś szalonego, w końcu młodość rządzi się swoimi własnymi zasadami, i nie wyobrażam sobie przeżyć jej bez wszystkich błędnych zauroczeń, niesypiania całaymi nocami tylko poto by porozmawiać z kimś przez komunikator, robienia obciachowych zdjęć, których teraz nienawidzimy choć za 10 lat będą naszymi największymi pamiątkami, naśladowaniu innych irytujących nas ludzi i wszystkiego tego co sprawia, że tak naprawdę nasza codzienność nabiera nowych kolorów, z których kiedyś utworzy się ogromna paleta, pełna zarówno monochromatycznych jak i kontrastowych barw. Ale jeżeli życie jest teatrem? Nie masz ochoty celowo zapomnieć scenariusza, i dać wkraść się spontaniczności i naturalności? A jeśli tknęło Cię coś i czujesz, że jesteś tykającą bombą, która wybuchnie przy najbliższej okazji, dlaczego nie okarzesz swojej złości i zirytowania od razu? Nie wydaje Ci się, że o wiele lżej Ci będzie jeśli systematycznie będziesz oddawał się swoim emocjom. To widzimy w życiu codzinnym, jesli jesteś systematyczny w szkole to o wiele ławiej będzie Ci zdobyć dobre świadectwo. Dlaczego wszyscy tak boją się okazać to co czują, przecież strach i kłopoty są tchórzami bo zawsze chodzą parą. Dlaczego tak trudno wyrazić nam swoje zdanie, i popadamy w alkohol, papierosy i narkotyki bo znajomi tak robią, dlatego ja niechcę być gorszy, NIE będziesz wtedy gorszy, a wręcz odwrotnie będziesz wyjątkowy bo masz odwagę i możesz się tym pochwalić. Powtórzę palenie papierosów, picie alkoholu i zażywanie wszystkich innych używek nie jest powodem do chwalenia się, ani tym bardziej do jakiejkolwiek dumy, to jedynie dowód na to, że nie jesteśmy asertywni i że nie potrafimy sobie poradzić z własnymi problemami, tak tego to właśnie dowodzi. I proszę was ręce i nogi mi opadają gdy na każde słowo mówiące o tym dlaczego tak robicie, odpowiadacie "takie życie", bo to nie życie wam wybiera drogę tylko to Ty kierujesz życiem.
Kilka zdjęć z innej beczki