Niespodziewana wizyta, a jednak udało mi się wydostać do domu na weekend!
Od poniedziałku na miejscu ma juz być internet, więc będę wam może pisać z miejsca, teraz siedzę sobie w domu i jest mi niezwykle przyjemnie, że mogę tu być!
Mamy jesień, co za tym niebo zamieniło się w szarą płachtę, jedyne kolory to liście drzew, które i tak zresztą zaraz całkowicie znikną, a potem już nic tylko zima, śniego, morko, mróz.
Nadal apeluję o głosy KLIK
Kilka jesiennych ujęć P.
Do usłyszenia!